Zapraszam Cię do wysłuchania mojej rozmowy z Agatą Chmielewską – podcasterka i świetny doradca w zakresie optymalizacji działań e-commercowych.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak optymalizować swoje działania e-commercowych i jak wykorzystać podcast do prowadzenia biznesu to ten odcinek z pewnością jest dla Ciebie!
Subscribe podcast Email [i] Marketing: iTunes | Android | Spotify | Google Podcast| Player.fm
- możesz bezpośrednio pobrać plik
- jeżeli używasz iPhona, iPada lub Maca znajdziesz go w iTunes
- jeżeli używasz urządzeń z Androidem możesz go zasubskrybować tutaj, skorzystaj z Google Podcast lub Player.fm
- zawsze też możesz zajrzeć do Spotify
Jeżeli uważasz, że gdzieś jeszcze powinienem go udostępnić – proszę daj znać w komentarzu. Bardzo zależy mi także na informacji od Ciebie czy tego typu audycje są dla Ciebie atrakcyjne i co mogę zrobić jeszcze lepiej, aby przygotowywane przeze mnie treści były dla Ciebie jeszcze bardziej przydatniejsze. Proszę zostaw komentarz na tej stronie lub w iTunes – to bardzo pomaga mi przygotowywać kolejne odcinki.
Dla wszystkich którzy wolą wersję video – zapraszam na kanał Youtuba FreshMaila.
Proszę nie zapomnij także o subskrypcji, aby nie uleciało Ci żadne nowe nagranie.
Transkrypt mojej rozmowy z Agatą Chmielewską
Paweł: Paweł Sala
Agata: Agata Chmielewska
Paweł: Cześć Agata, dzięki za przyjęcie zaproszenia. Dzisiaj chciałbym z Tobą porozmawiać jakby o dwóch tematach. Mam nadzieję, że wyrobimy się czasowo. Natomiast zanim zaczniemy, jakbyś kilka słów o sobie powiedziała także. Ja nie lubię ludzi przedstawiać, bo zawsze coś pomijam i potem jest kurde, a coś tam trzeba było innego. Więc dwa słowa tytułem wstępu kim jesteś, co robisz na co dzień.
Agata: Cześć. No ludzie nie lubią się z kolei przedstawiać, ale ja mam takie kilka słów, że jestem uzależniona od zakupów internetowych.
Paweł: Okej. Ale jako ta osoba, która kupuje, czy ta osoba, która lubi sprzedawać?
Agata: No właśnie i ta, i ta.
Paweł: Okej.
Agata: A jeszcze dodatkowo sprzedaję, kupuję, no i jeszcze promuję, tak? Przekonuję ludzi, żeby… poprzez marketing, żeby kupowali.
Paweł: Okej. To o tym pogadamy w takim wypadku. Dobra, generalnie ja jak sobie czytuję Twojego bloga, to widzę tam pojawia się bardzo dużo treści związanych z rozwojem e-commerce, ale z takim rozwojem zupełnie jakby, bym powiedział, czasem nawet nietuzinkowym. Znaczy nie tak, że na zasadzie, no to jak zastosujecie metodą XYZ, to będzie wynik Z, tylko raczej takie… trudno to nazwać porady, jak być grow hakerem e-commerce, jak podejść w trochę niestandardowy… zresztą to samo w podcaście, czasem zapraszasz… tam ostatnio jakąś z jakąś kobietą słuchałem.
Agata: Asią.
Paweł: Od prezentów szła.
Agata: Asią Borucką.
Paweł: No ona…
Agata: Tak, z Katalogu Marzeń.
Paweł: Tak. Więc ponieważ doradzasz ludziom, jak robić dobrze e-commerce, jakbyśmy o tym chwilę pogadali, dobra?
Agata: Jasne.
Paweł: Więc słuchaj, no pierwsza rzecz, którą… zresztą u Ciebie na stronie jest tam pomoc w optymalizacji lejków sprzedażowych, no nie? To no jest lejek taki klasyczny, tam jakieś zainteresowanie i tak dalej.
Agata: Tak.
Paweł: Natomiast jak to w e-commerce zazwyczaj wygląda? Przynajmniej z Twojego punktu widzenia.
Agata: Wiesz co, z mojego punktu widzenia to pierwsza jest taka rzecz, że ten lejek, który jest ten klasyczny, taki trójkącik, to on jest troszeczkę taki, no niedorobiony, ja to nazywam.
Paweł: Okej.
Agata: Dlatego, że jest to tylko faza przed zakupem, no nie? A co się dzieje po zakupie? No to kurczę, trzeba utrzymać tego klienta. Zrobić, żeby powrócił do sklepu, więc ja zawsze dodaję do tego trójkąta, tego takiego, co idzie na dół, do konwersji, jeszcze w dół kolejną taką talię osy, no nie? Kobieta.
Paweł: Okej. Klepsydra.
Agata: Tak, klepsydra, dokładnie. I to jest pierwsza rzecz, którą ja wyróżniam. No oddzielam od tego tradycyjnego, klasycznego lejka, gdzie mamy budowanie świadomości marki, zaangażowanie, zainteresowanie, zaangażowanie, no i ta sprzedaż, no to później jeszcze jest, żeby oni wracali i polecali, co w e-commerce jeszcze bardziej jest moim zdaniem istotne, dlatego że no coraz więcej jest tych e-commerce’ów. Ludzie jeszcze temu nie ufają, tak? I załóżmy, jeżeli klienci, którzy byli u Ciebie, polecają, no to to zaufanie się wzmacnia, buduje. I jeszcze jest taka… ten e-commerce’owy lejek to też się określa jako romb albo diament. Bo on mówi, że my nie mamy budować świadomości marki, tylko ponieważ ludzie są tak bombardowani różnymi reklamami, komunikatami w social mediach, no to oni nie chcą tutaj, żeby jeszcze dodatkowo, żebyś Ty ich bombardował, tylko po prostu, jak będą… dawaj jakąś treść, porównania, tak? I oni po prostu, jak mają tą… chcą coś kupić, potrzebują, to wtedy i tak sobie porównują różne marki, produkty.
Paweł: Okej.
Agata: Tylko, że znowu, no właśnie, ja uważam, że to nie jest tak do końca, że nie mamy budować tej świadomości marki, nie promować się i nie zapadać gdzieś tam w głowie.
Paweł: Właśnie myślę, że powinniśmy, no bo mamy dobę przecież porównywarek cenowych.
Agata: Tak.
Paweł: Ja bym powiedział zarzynarek cenowych, gdzie nagle…
Agata: Dokładnie.
Paweł: Masz ten sam produkt, no i teraz, czy kupię go w sklepie X, czy w sklepie Y, no to czym może wygrać? No właśnie tym, że jest świadomość sklepu zrobiona, no nie?
Agata: Tak. I to jest właśnie to, ale… i tutaj właśnie dochodzimy do tego jak promować, no nie? Bo jeżeli promujesz, wyświetlasz cały czas produkty i chodzisz za tym klientem, no to wkurzasz. Ja wiem, no bo za mną chodzą cały czas, pewnie za Tobą też, nie? No mam nadzieję, że nie masz żadnych adblockerów.
Paweł: No mam czasami.
Agata: No nie.
Paweł: Może inaczej, natywnie w Chromie nie mam włączonego żadnego adblock’a i to Chrome jest dla mnie tą przeglądarką, gdzie świadomie pozwalam się śledzić.
Agata: Tak.
Paweł: Choćby po to, żeby obserwować pewne zachowania marketerów i zastanawiać się, dlaczego oni tak to zrobili.
Agata: Tak.
Paweł: Natomiast mam przeglądarkę, która nazywa się Brave, i Brave ma natywnie wbudowanego w sobie adblock’a.
Agata: Okej.
Paweł: I Brave jest… jeśli sobie chcę poczytać treści, które chcę, żeby było, że to są dla mnie treści, gdzieś jest to tak… siedzę rano na przysłowiowym kibelku.
Agata: Tak.
Paweł: To w komórce Brave’a odpalę. I to jest jakby to.
Agata: Okej.
Paweł: Czyli jakie poglądy polityczne. Nie chcę, żeby ktokolwiek jakby korelował sobie jakoś te cookies’y. Natomiast jeżeli to jest jakby…
Agata: A tryb incognito?
Paweł: Ale to trzeba się przełączać wtedy. A poza tym ja nie jestem przekonany, jak mój Chrome jest zalogowany i synchronizuje się między komputerami.
Agata: Tak.
Paweł: Że on działa tak… kiedyś ktoś mi powiedział, nie pamiętam, czy to był Piotrek Konieczny, czy ktoś od bezpieczeństwa.
Agata: Tak?
Paweł: Że tryb incognito to jest tak zwany tryb porno. Żeby Twój partner lub partnerka nie widziała, że strony porno oglądasz, a nie żeby dostawca…
Agata: Okej.
Paweł: Oprogramowania nie wiedział, co Cię interesuje. Natomiast Brave akurat jest tak… chyba też ma tryb incognito, nawet nie wiem, natomiast on fajny jest, bo on pokazuje Ci ile trackingowych cookies’ów już Ci zablokował, tak? I tym Cię wita na dzień dobry.
Agata: O.
Paweł: Okej. W zeszłym tygodniu…
Agata: Ale tak blokuje w stu procentach?
Paweł: Wiesz co, jakieś reklamy się wyświetlają, ale traktuję, że to są reklamy, które są fart part, czyli…
Agata: Okej.
Paweł: A nie gdzieś tam z sieci. On pokazuje miejsce, że tu powinna być reklama, no i możesz sobie ją odkliknąć i zobaczyć, natomiast nie odklikuję. No zakładam, że to jest dla mnie to miejsce, kiedy ja konsumuję treści, które mają być niespaczone jakimś algorytmowym serwowaniem rekomendacji, tylko chcę zobaczyć, jak wygląda natywnie dana witryna albo jak natywnie dana witryna serwuje. Zwłaszcza w e-commerce to jest ciekawe. Wtedy wszystko Ci się wyłącza. I mówię, a dobra, to ja już was widzę. Po czym wchodzę w Chromie i widzę, a dobra, tu już mnie tak sprofilowaliście, no nie? To raczej nie, że tam mam coś do ukrycia. Jakbym chciał, to trzeba by pewnie w Tora wejść i wtedy już w ogóle się ukryć.
Agata: Tak.
Paweł: Ale tak, no dobra.
Agata: A Chrome jakoś nie łączy poprzez telefon, że masz na jednym telefonie… ja tutaj już mam troszeczkę teorie spiskowe, ale po prostu ja czasem widzę, że coś mi się wyświetla, co w ogóle nie powinno się wyświetlać, nie?
Paweł: A spytam Cię inaczej, a używasz Androida?
Agata: Nie.
Paweł: Ale nie, w sensie telefon masz na Androidzie?
Agata: Nie.
Paweł: Masz iPhone’a?
Agata: Tak.
Paweł: No to nie powinien. Teoretycznie to są oddzielne. To znaczy z tego, co mi wiadomo, jak jest zbudowana struktura iOS’a.
Agata: No?
Paweł: To jest tak, że one są pooddzielane, czyli jedna aplikacja nie gada z drugą. To są oddzielne.
Agata: Okej. Ja pytam z ciekawości, bo nie wiem w ogóle, tylko wiem, że jak załóżmy z kimś rozmawiam sobie, na przykład ostatnio ze znajomym rozmawiałam o Brand24 i się dziwiłam, że on jeszcze nie ma. I on do mnie wrócił, mówi Agata, ty… znaczy wrócił ode mnie do domu, tam mówi ty, Agata, a dlaczego mi na Instagramie się Brand24 reklama wyświetla. I po prostu ja mam takie sytuacje i tłumaczono mi, że to nie jest możliwe, żeby wyłapywało przez mikrofon, ale ja miałam za dużo tych informacji.
Paweł: Powiem tak, ja byłem świadkiem jednej rozmowy, gdzie na telewizorze, gdzie był YouTube odpalony, ktoś użył sformułowania rzucam palenie i od następnego dnia na tym telewizorze włączały się reklamy Desmoxanu. I to jest niezalogowany telewizor, niepodpięty pod żadne konto. Ta osoba nie szukała nigdzie takich informacji i nagle się coś takiego, no więc…
Agata: Właśnie.
Paweł: No myślę, że słucha. To znaczy…
Agata: Frazy kluczowe wyłapuje. Nie, że słucha całą rozmowę, nie?
Paweł: Nie wiem. Nie wiem, to trzeba by pewnie Piotrka Koniecznego zapytać albo kogoś bardziej od bezpieczeństwa, natomiast no wszyscy nosimy ze sobą nadajnik dwadzieścia cztery na siedem, no i ten telefon, jak masz iOS’a, to okej, Jobs lubił prywatność, ale musi działać na hey Siri, no nie? Że nagle się włącza i aktywuje.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Więc może słucha też czegoś innego, tylko o tym nie wiemy.
Agata: Ale wracając do e-commerce.
Paweł: Wracając do e-commerce, no więc dobra.
Agata: Niestandardowe reklamy.
Paweł: Tak.
Agata: Właśnie, żeby w czymś zaciekawić, żeby faktycznie zapamiętał, nie że śledzi mnie jakiś sukienkami, które przeglądałam, chociaż znowu dygresja, rzadko wchodzę do sklepów takich standardowych, tam jakichś galerii handlowych z ubraniami. Weszłam do jakiegoś z ciuchami i zaczęłam dotykać sukienek, bo mówię, później będą mi się podobne wyświetlały, może coś znajdę. Czyli wiesz, że to będą mnie śledziły. No, ale właśnie jakieś konkursy, jakieś nie wiem, e-commerce też wchodzą w jakieś akcje charytatywne. W ten sposób jakoś zapamiętać, wejść w głowę tego klienta. I w ten sposób fajnie można budować. Nie jakimiś tam komunikatami wyprzedaż pięćdziesiąt procent, no bo tego już jest od groma.
Paweł: I zresztą ci wszyscy, którzy mają najwięcej promocji, jak potem popatrzysz w wyniki finansowe, to okazuje się, że to dalej jest nie do końca rentowny biznes.
Agata: Tak.
Paweł: Tym bardziej przy niektórych marżach, które są… no nie wiedzieć dlaczego tak tanio pewne produkty sprzedają.
Agata: Tak.
Paweł: A powiedz mi, bo tak jak rozmawiamy, zastanawiam… przyszła mi myśl. A spotkałaś kiedyś e-commerce, który próbował opierać swoją strategię albo opierał wręcz na tym, że robimy super obsługę klienta? No nie, w sensie nie walczymy ceną. Okej, cena może być porównywalna, nie musimy być najdrożsi, nie musimy być najtańsi, ale budujemy strategię na tym, że u nas będziesz miał najlepszą obsługę klienta, że rzeczywiście tą sukienkę zamówisz i ona przyjdzie niewymięta i przyjdzie bardzo szybko albo coś w tym stylu. Zdarzało Ci się?
Agata: Wiesz co, właśnie ten Katalog Marzeń.
Paweł: Okej.
Agata: Z tą Asią Borucką, z którą rozmawiałam. To jest zresztą moja klientka, żaden… mocniej teraz ostatnio współpracujemy, więc tutaj widzę, jak wygląda ta obsługa klienta i widzę po prostu, że faktycznie aż ja się sama dziwię, jak można być takim miłym. No. Więc myślę, że ten przykład. I tak wiesz co, szukam w głowie w Polsce, tak? No bo mówi się, że tam Zappos, tak.
Paweł: Zappos.
Agata: No to są historie, tak? Nie sprawdziłam tego, więc nie mogę powiedzieć, ale na tyle, co ja pewnie wyjdę stąd i będę pamiętała, coś mi się przypomni dużo sklepów.
Paweł: Tak. Coś dorzucimy wtedy do notatek.
Agata: Tak, tak. Ale wiesz co, tak będę cały czas jeszcze mieliła w głowie.
Paweł: Tak?
Agata: Ale tak nie widzę.
Paweł: Znaczy ja… bo właśnie ja Ci powiem, że ja też jakby tego nie doświadczam. Co więcej, ostatnio, jak no z rok temu miałem, prowadziłem rozmowę z Piotrkiem Kozłowskim i on wtedy pracował w Shopperze, dzisiaj już jakby poszedł dalej, natomiast my z Piotrkiem się poznaliśmy, jak jeszcze zaczynał swoją karierę e-commerce’iaka w sklepie Presto. Tam współpracowaliśmy w ogóle jakby z najlepszych klientów, bo zróbmy tak, jakby…
Agata: Pamiętam case’y.
Paweł: Tak, no więc właśnie. Jakby najbardziej czy jeden z najbardziej case’owych klientów, jakiego miałem. I on powiedział jedną rzecz, że… no to za duża dygresja, i nie dalej jak we wtorek występował na auli w Krakowie, a propos e-commerce, jak mieliśmy taki właśnie cały sezon, odcinek poświęcony na e-commerce.
Agata: Tak.
Paweł: I powiedział, że historia Zapposa i to, że się sprzedali za miliard dwieście Amazonowi i tak dalej, to jest piękna, tak jak mówisz, piękna historia, natomiast to nie spina biznesu. I to na koniec dnia, jeśli mówimy o produktach na poziomie marży dwa, trzy procent, no nie ma szansy, żeby człowiek prowadził z obsługi klienta przez godzinę z Tobą rozmowę.
Agata: Tak.
Paweł: Bo Ty na koniec… znaczy nie wiem, może jak sprzedajesz jakieś drogie tematy, to tak, ale no nie. No idziesz do Internetu, wybierasz najprawdopodobniej, jeśli to jest generyczny problem, najtańszą wersję, tak? Kupujesz telewizor, ten Samsung tu czy tam, więc…
Agata: Tak.
Paweł: To chyba nie w Polsce i nie przy tym. Chociaż powiem Ci, że z Magdą Urban swego czasu starali się bardzo, ale ona ma znowu unikalne produkty.
Agata: Tak.
Paweł: Nigdzie indziej tego nie kupisz, więc…
Agata: To jest, wiesz co, to jest trudne, bo z drugiej strony ja też mam przykłady, gdzie coś reklamowałam i nie robili problemów, tak? Ale czy to jest aż takie wow? No nie, no przyjęli produkt, no reklamowałam, bo był powód, tak?
Paweł: Okej.
Agata: Przyjęli, super. Znam sklepy, które robiły problem, no ale to też jakiś… to nie jest jakaś wyjątkowość, nie? Tej obsługi klienta.
Paweł: W sumie mamy prawo, które nas chroni jako konsumentów.
Agata: Tak.
Paweł: Więc też tak trudno powiedzieć, natomiast, no dobra, nie brnijmy, bo zrobimy kwestie prawne. Dobra, natomiast wspominałaś w którymś ze swoich tekstów a propos takich nietuzinkowych metod podpromowywania i tu mi się ten Katalog Marzeń przypomniał. Masz jakieś inne takie case’y, jak można właśnie spróbować w nietuzinkowy sposób promować sklep, właśnie nie ceną, nie konkursem, może czymś innym jeszcze? Jakiś taki pomysł?
Agata: Wiesz co, teraz… robiłam ostatnio nawet webinar o content marketingu.
Paweł: Okej.
Agata: To ja bardzo w to wierzę. I nie tylko pod kątem SEO’wym, ale z różnych względów. I Rossmann inwestuje, tak wybadałam ich, w… mają swoich testerów, ale to są zwykli klienci.
Paweł: Okej.
Agata: To nie są jakieś gwiazdy, to nie są blogerzy, to nie są influencerzy, jacyś tam nie wiem, youtuberzy. Oprócz tego oczywiście mają, tak? To jest jedna działka, że tam jest jakaś gwiazda telewizyjna, nie znam się, nie oglądam telewizji.
Paweł: Okej.
Agata: Tylko mi tam śmignęła. Są jacyś tam youtuberzy, blogerzy. To jest jedna rzecz. Ale druga rzecz, w recenzjach pod produktami są zwykłe opinie klientów.
Paweł: Okej.
Agata: I moja taka podejrzliwa natura patrzyła, czy są tylko dobre opinie. Nie, są też złe, czyli tam coś komuś nie pasowało, testują produkty, są filmiki. Ja po prostu kliknęłam w te filmiki, zobaczyłam, na jakim kanale. To jest jakiś kanał niepubliczny i tam są testerzy Rossmanna.
Paweł: Okej.
Agata: Więc to jest podpięte pod YouTube, ale to bez linku tam nie wejdzie, no i oni w ten sposób, w jakiś sposób budują tą wiarygodność tej swojej marki. No oni się też wypromowali tym niestandardowym sklepem, nie? Co mają takie półki jak w tradycyjnym sklepie.
Paweł: Tak.
Agata: No się wypromowali, bo wszyscy tego nie lubią.
Paweł: Nienawidzę tego po prostu. Mówię Rossmann online, mówię wow, wchodzę, mówię ja pierdykam, nie będziemy przeklinać, bo będzie trzeba dokładać potem w podcaście oznaczenie.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Więc no nie wiem, kto to wymyślił i zaprojektował. Chętnie kiedyś… muszę kogoś zaprosić z Rossmanna, czy to im się sprawdza, czy nie.
Agata: Nie wiem właśnie, czy oni tego nie wyłączają, dlatego że to się wstydzą teraz to wyłączyć, czy to faktycznie działa. Ale coś znaleźć, no trudno, mimo że ja robię tam zakupy, właśnie online, mimo że wszędzie są w Warszawie sklepy, ale łatwiej odebrać po drodze niż wchodzić i wybierać.
Paweł: Okej. Dobra, a powiedz mi, bo swego czasu pracowałaś w Sendingo.
Agata: Tak.
Paweł: Miałaś taką przygodę, tak? Czyli taki email marketingowy, nie wiem, czy oni jeszcze działają, czy nie działają. Agencja.
Agata: Jest ta firma dalej, ale ktoś inny ją prowadzi.
Paweł: Okej.
Agata: I już nie jest pod Divante.
Paweł: Okej.
Agata: Ale działają bardziej tak już marketingowo online.
Paweł: Okej. Natomiast Sendingo zajmował się swego czasu email marketingiem.
Agata: Tak.
Paweł: Powiedz mi, jak doradzasz e-commerce’om przy lejkach, to tam email marketing w Twoim odczuciu jest, nie jest, jak to tak? Automatyzacja, no to wiemy, ale tak email marketing sam w sobie jakoś traktujesz jako coś, co warto, czy niekoniecznie? I to szczerze, nie musisz mówić.
Agata: Nie. Nie, nie, nie. No ja też przez wiele lat byłam kojarzona z email marketingiem. Tak, ja wierzę i dalej polecam, dlatego że to nie jest tak, że od lat mówi się, że email marketing już jest martwy, bez sensu, nie? No nie. Nie, dlatego że to jest świetny kanał dystrybucji contentu. Poza tym email marketing to nie tylko są newslettery sprzedażowe, tylko także właśnie contentowe, transakcyjne. To wszystko można fajnie sobie pospinać. I jeżeli masz niestandardową komunikację, Dr Tusz.
Paweł: Tak.
Agata: Chyba też Wasz klient, nie? Oni super fajnie piszą, sprzedają w tych newsletterach.
Paweł: Oczywiście.
Agata: Bo to jest… na koniec dnia musi się spinać kasa. Ale zupełnie w inny sposób. Wychodzą od tematu, jakiegoś problemu klienta, treścią dochodzą do tego produktu sprzedaży i czegoś innego, więc…
Paweł: Znaczy w ogóle… to znaczy ja się kiedyś śmiałem, że oni… jeden z naszych pracowników, który występował na konferencji i pokazywał case’y Dr Tusza, mam nadzieję, że Marcin teraz nie będzie miał mi tego za złe, użył, no pracujemy dla najbardziej seksownego produktu, jakim są tusze i tonery. Natomiast tam robiliśmy jedną kampanię na nieaktywnych subskrybentów. Google, Gmail zmieniał algorytm antyspamowy.
Agata: Tak.
Paweł: Generalnie bardzo nie lubił nieodbierających subskrybentów, w sensie nieotwierających maili, i wysłaliśmy kampanię hej stary, weźże się wypisz, ale jak się nie wypiszesz, to tu masz taki promokod, nie? No i zazwyczaj, jak robiliśmy z innymi e-commerce’cami, no to nam się udawało jakąś część ludzi aktywować, potem robiliśmy dosyłki i jakąś tam pulę tych subskrybentów udawało nam się aktywować, ale nigdy jakiejś specjalnej konwersji nie widzieliśmy z poziomu wysyłki tego maila.
Agata: Tak.
Paweł: Ona potem się pojawiała, jak ktoś się aktywował wtórnie. Natomiast u Dr Tusza zrobiło się coś, co po prostu aż takie pum, wydawało Ci się, że wszystko widziałeś i nagle Marcin dzwoni, mówi wiesz, bo tam ci ludzie zaczęli kupować z tych maili, gdzie było hej stary, albo idziesz, albo zostajesz.
Agata: No?
Paweł: I to wiesz, konwersja dziewięć procent. To nie są jakieś takie konwersje na poziomie tam zero przecinek coś, tylko ci ludzie naprawdę zaczęli kupować. Mówię wow. Da się? Da się. Tak, tylko właśnie tak jak mówisz.
Agata: Tak.
Paweł: Tam jest dużo niestandardowego podejścia.
Agata: I nie za często. To jest takie… jak za często tymi newsletterami bombardujemy, to też przyzwyczajamy, nie? Na przykład mnie Zoo Plus przyzwyczaił. Ja kurczę nie kupię, dopóki nie dostanę jakiegoś… albo tam trzysta punktów dodatkowych. Wiem, nawet Mohito sklep z odzieżą.
Paweł: Tak.
Agata: Ja przecież znam, od lat mają tą samą sekwencję maili, newsletterów, promocji w grudniu, tak? Na koniec roku. Wyprzedaż. Wiem, że ja czekam po prostu albo do siedemdziesięciu procent, albo dwie w cenie jednej.
Paweł: Ale to i tak Ci powiem, to widzisz, tu czekasz i się spodziewasz. Ja Ci dwa case’y sprzedam. Jednej marki obiecałem, że nie będę mówił głośno. Natomiast idzie sekwencja, tam idą maile i smsy. Minus trzydzieści procent na wszystko. Nie reagujesz. Wchodzisz na stronę, nic nie kupujesz. Warunek, wchodzisz. Minus czterdzieści procent, dostajesz smsa, wchodzisz na stronę, nie reagujesz. Minus pięćdziesiąt dostajesz, no nie? Wchodzisz, robisz zakupy. Działa? No nie powiedziałbym, że jest to najbardziej optymalny sposób budowania wartości firmy, no ale być może nie wiem wszystkiego. Natomiast wiesz, najgorzej jest, jak masz częste newslettery z promocjami. Ja pamiętam, ostatnio chyba na jakiejś konferencji o tym opowiadałem, strasznie się wkurzyłem, bo dostałem z Wólczanki, z Wólczanki dostałem tam trzecia koszula gratis czy coś w tym stylu. No i zamówiłem.
Agata: No?
Paweł: Nie doleciała do mnie jeszcze ta koszula, a wiesz, zapłacone wszystko i dostaję kolejna, że dwie w cenie jednej, no to jak sobie policzyłem, w Krakowie mieszkam, to zobowiązuje trochę, chociaż nie jestem z Krakowa, mówię kurde, no to tak naprawdę to tutaj jest bardzo… lepsze… no to co, tamto nawet nie doszło, zwrot, obsłuż zwrot i tak dalej.
Agata: Tak.
Paweł: I tu sobie zamówiłem dokładnie te same koszule, no ale…
Agata: Dokładnie.
Paweł: Poczułem się wymięty troszkę.
Agata: Tak.
Paweł: No i tak.
Agata: Ale powiem Ci, że ludzie nie są teraz głupi. Oni czekają. Albo właśnie te… ja po prostu rozmawiam z młodszym pokoleniem, z dziewczynami tam, co mają dwadzieścia lat, one same mówią, najpierw testuję, czy jest porzucony koszyk.
Paweł: Tak.
Agata: Później sprawdzam jakieś kody rabatowe. Znam też case, że na Ceneo są niższe ceny niż jak normalnie wejdziesz. Jak przez Ceneo wchodzisz, to mniej płacisz niż jak wchodzisz normalnie, dlatego żeby być niżej…
Paweł: Wyżej.
Agata: Wyżej w wynikach Ceneo, nie? Więc… ale to już wiesz, znaczy to jest też tak, że my siedzimy w tym świecie. I kupujemy, tak? Ja też się obracam wśród ludzi, którzy siedzą w Internetach i po prostu też głównie przez Internet wszystko robią. Jak jest poza tą bańką taką e-commerce’ową, czy ludzie też taką mają świadomość?
Paweł: Wiesz co, myślę, że tak. Ostatnio chyba Shopper publikował taki fajny raport a propos tego, jak poszczególne grupy e-commerce’owe, w sensie poszczególne grupy wiekowe, zaczynają konsumować inne treści, tak? Czy tam maile, czy baner, czy coś innego. I okazuje się, że ta grupa bardzo młodych e-commerce’iaków, zakupowców, no to jest przede wszystkim YouTube, tak? A na YouTube co masz? A na YouTube masz live hack’i życiowe, tak? Bo to są…
Agata: Tak.
Paweł: To nie jest YouTube robiony przez youtuberów typu Abstrachuje i tak dalej, tylko to są młodzi ludzie, którzy mówią hej, znalazłem patent, który polega na tym, że wchodzisz, ładujesz koszyk tam do tysiąca, nic nie kupujesz, odpala się skrypt na porzucony koszyk, dostajesz super rabat, zamawiasz to wszystko, musisz mieć, tak? Pożycz kasę od rodziców, tak? Po czym tak naprawdę odsyłasz wszystko poza jednym produktem, na którym ci zależało, a ten jeden produkt masz w super rabatowanej cenie. I to są filmiki, które się pojawiają w sieci, które Ci mówią o tym, jak hakować system.
Agata: Tak.
Paweł: Więc myślę, że to nie tylko nasz świat, a myślę wręcz, że ci, którzy nie wiedzą tego, też się prędzej czy później dowiedzą.
Agata: Tak, dowiedzą się.
Paweł: I się potem czują oszukani, a nikt nie lubi być oszukiwany. Niestety.
Agata: Tak, to jest najbardziej irytujące, no. To jest prawda.
Paweł: Więc to tak kurczę, polecieliśmy w zupełnie… ale dobrze. Natomiast rozmawiamy o e-commerce, rozmawiamy o tym, co ludzie robią, natomiast ja mam tam jeszcze drugi temat. Ja nie chciałbym, żeby mi uciekł, bo dzisiaj nagrywam już drugi wywiad i we wcześniejszym, z Arturem Kurasińskim, tak odleciałem, że aż w sumie nie zadałem drugiego kluczowego dla mnie pytania. A tu sobie nie mogę pozwolić na odpuszczenie, ponieważ stałaś się też podcasterką.
Agata: Tak.
Paweł: A że ja się też uważam za podcastera.
Agata: I to dobrego.
Paweł: Teraz mi słodzi. Ale tak, zrobiło mi się strasznie miło, jak słuchałem Twojej rozmowy z Markiem Jankowskim i nagle pada Paweł Sala, mówię o, fajnie. Więc tak od razu plus pięć centymetrów nad ziemią. Natomiast ja dalej uważam się za początkującego podcastera, więc jeżeli wiem, że ktoś też nagrywa podcasty, to mówię dobra, jak będzie u mnie, to rozmawiamy też o podcaście. Słuchaj, nagrywasz podcast, gdzie też masz wywiady. Powiedz mi, dlaczego w ogóle podcast, nie? Bo to tak, bloga miałaś chyba wcześniej, dobrze kojarzę?
Agata: Tak.
Paweł: Bo Ty najpierw blogowałaś, potem podcastowałaś.
Agata: Dziesięć lat.
Paweł: No właśnie, no tak…
Agata: Kulinarny jeszcze, nie?
Paweł: Ale że kulinarny… i skąd Ci się nagle wzięło, że zaczynam podcastować?
Agata: Wiesz co, bo ja podcasty słucham już do dawna.
Paweł: Okej.
Agata: Jeszcze w Polsce nie były… to chyba tylko Marek Jankowski i Michał Szafrański nagrywali.
Paweł: Okej.
Agata: To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz, no coś trzeba więcej robić. Niestety. Chcemy, nie chcemy, ten świat idzie do przodu, jest YouTube. Ja się w wideo nie czuję najlepiej.
Paweł: Okej.
Agata: Więc… a że podcasty czuję, wierzę w nie, sama jestem ich odbiorcą, czyli biegnąca cały czas dziewczyna, która nie ma czasu patrzeć na ekran, tylko słuchać. Dokładnie. I stwierdziłam, że kurczę, jeżeli nie czuję wideo, próbowałam naprawdę kilka razy, to może podcast, nie? Czemu nie? I faktycznie ja to uwielbiam. I gdyby czas mi pozwalał co tydzień załóżmy nagrywać, tak jak w zeszłym roku, to ja bym cały czas to robiła.
Paweł: Kurczę, to ja Cię podziwiałem wtedy, bo ja mówię kurde, ja co dwa tygodnie próbowałem i to zawsze było tak, o kurde, wiesz, no musisz, bo obiecałeś.
Agata: Tak.
Paweł: Ale tak, no nie da się, znaczy coś zawalasz.
Agata: Tak.
Paweł: Na początku mówisz tak.
Agata: Tak, i to nawet nie tak… ja… to było tak, że ten co tydzień to ja… a później co dwa tygodnie, to nie było tak, że ja wtedy montowałam sama te odcinki. Nie, ale to też zajmuje czas. Ale to jest fajne.
Paweł: Nie, to jest uzależniające.
Agata: Tak.
Paweł: Po prostu tak niesamowicie wciągające. Zresztą ja Ci powiem tak, ja myślę, bo o tym chyba w Polsce jeszcze głośno się nie mówi, natomiast zobacz, że nie dalej, jak miesiąc temu, chyba, Google miał swoją konferencję.
Agata: No?
Paweł: I nie wiem, czy to będzie też w Polsce działało, pewnie kiedyś też, Google powiedział wprost, zaczynamy indeksować podcasty, ale nie indeksować po opisach.
Agata: No?
Paweł: Tylko mamy wejść w recognition, będziemy sobie sczytywać.
Agata: Tak, voice search.
Paweł: Tak, i będziemy sobie pozycjonować podcasterów. I teraz bym powiedział tak, okej, może to jest jakby jeden z dziesiątków pomysłów Google’owych, które…
Agata: Tak.
Paweł: Za chwilę padną. Ale mniej więcej w tym samym momencie ja bym powiedział, że mam wrażenie, że to jest jeden do jeden, ale mogę się mylić gdzieś plus minus tydzień, pojawia się opcja Premium YouTube.
Agata: O tym właśnie myślałam cały czas, no.
Paweł: Gdzie ja mówię kurde, jak ktoś wymyśli YouTube, że można go zgasić, będzie dało się słuchać, to będzie… i co robi, chcesz zgasić i słuchać dalej YouTube na komórce, zapłać.
Agata: Tak.
Paweł: I ja myślę, że tak naprawdę my dzisiaj rozmawiamy o podcaście na zasadzie nagrywamy to dla fun’u, mówię, ja się nigdy ani z Markiem, ani z Szafrańskim nie próbuję porównywać.
Agata: No.
Paweł: Bo to jest jakby… no jakby nie ta kategoria.
Agata: Tak.
Paweł: Natomiast ja myślę, że to dopiero nam się tutaj zaczyna robić i wreszcie być może okaże się, że to nie jest tak, że jesteś podcasterem i to jest jakby zamknięta bańka ludzi, tylko nagle, no jeżeli Google zaczyna w to wchodzić całym swoim ekosystemem.
Agata: Tak, tak.
Paweł: No to za chwilę…
Agata: Słuchaj, no to jest właśnie to, że nie wiem, czy zauważyłeś w tamtym roku ile podcastów wyskoczyło.
Paweł: Tak.
Agata: I ja właśnie na tym… na początku roku, 5 lutego pamiętam, że wystartowałam i tak jak ja się do tego zabierałam z pół roku.
Paweł: Mniej więcej tak samo zaczęliśmy.
Agata: No.
Paweł: No, no, no dokładnie.
Agata: No więc tak. Ja mówię albo teraz, albo znowu prześpisz, nie? I znowu będziesz wchodziła w coś, gdzie już trudno będzie się przebić. A ten YouTube Premium, ostatnio słyszałam rozmowę dziewczyn, które mówią, że teraz się nie da oglądać YouTube’a, bo cały czas są reklamy, nie? I faktycznie ludzie, którzy, no dla których tam trzydzieści złotych za miesiąc, bo nie wiem ile to kosztuje…
Paweł: Nie wiem, nie kliknąłem.
Agata: Jakoś tak.
Paweł: Bo mówię, jeszcze potem zapomnę odpiąć i…
Agata: Tak, tak.
Paweł: I będzie kolejna subskrypcja i się wkurzę.
Agata: Tak, tak, to wiesz, to nie będą oglądali, bo zaczyna wkurzać. Słyszałam, no nie da się oglądać już YouTube’a, nie?
Paweł: Ale no bo zobacz, co się teraz zmieniło. Znaczy nie teraz, ale to jakiś czas temu, natomiast ostatnio pisałem artykuł do Marketera+ i miałem jakiś tam case przećwiczony, jak wykorzystać YouTube do budowania baz leadowych. I to kiedyś o tym na jakieś konferencji opowiadałem. Mówię, a no opiszę to, natomiast nie lubię opisywać czegoś, czego nie sprawdzam, czy działa dalej.
Agata: Tak.
Paweł: Więc mówię dobra, no to sobie tam kliknę, czy rzeczywiście da się tą ścieżkę jakby ułożyć. No i mówię o fuck, nie działa. No i co się okazuje? Kiedyś dało się na YouTube osadzić link do zewnętrznej strony.
Agata: No?
Paweł: A teraz?
Agata: Okej. Na filmie?
Paweł: Na filmie. A teraz musisz być w koncie, musisz… Twój kanał musi być kontem, tam to się chyba konto partnerskie, nie jestem youtuberem.
Agata: Partnerskie, ale musisz mieć ileś subskrybentów.
Paweł: Iluś subskrybentów, tysiąc subsrybentów.
Agata: Tak.
Paweł: I cztery tysiące odtworzeń. No więc okej, dobra, czyli dajemy narzędzia pod warunkiem, że albo my zarabiamy reklamowo…
Agata: Tak.
Paweł: I już się jakby nie cackamy z tym, że mówimy nie, nie, tu buduj sobie społeczność. Nie, wprost, albo wchodzisz, my ci dajemy narzędzia, ale mają być tam reklamy, na których zarabiamy.
Agata: Tak.
Paweł: No albo bierzemy drugą stronę ekranu, zapłać trzy dychy i będzie tip top, no nie? Więc…
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Myślę, że tutaj…
Agata: Wiesz, no ale też taka jest prawda, że no to są biznesy i tak jak sklep internetowy, na koniec dnia musi się kasa zgadzać, tak samo Facebook. Jak na przykład nie… tam ludzie się burzą, że zasięgi ucina, trzeba płacić za reklamy. No do tego… na początku dawali za darmo, tak samo jak Google, nie? I…
Paweł: Znaczy nie, no to była piękna strategia wytnijmy całą konkurencję, no bo przecież oboje wywodzimy się z agencji interaktywnych.
Agata: Tak.
Paweł: Więc lat temu powiedzmy nie wiem, dziesięć albo tam, wszyscy web 2.0, tak? I idziesz, masz pana, który sprzedaje kebaby, my tu chcemy budować społeczność i wszyscy budujmy społeczności. Facebooka jeszcze w Polsce nie było.
Agata: Tak.
Paweł: Była Nasza Klasa.
Agata: Nasza Klasa.
Paweł: Nasza Klasa, tak. I wszyscy budujemy społeczność. I te serwisy gdzieś tam spróbowały powstawać. Oczywiście nic z tego specjalnego nie wychodziło. Znaczy poza jakimiś tam nielicznymi wyjątkami, no i Facebook jakby tutaj strategia super.
Agata: Tak.
Paweł: Chodźcie, wasi ludzie są, wasze społeczności tu są, wy sobie tylko tutaj ładnie skanalizujecie. Jak już wszyscy sobie zbudowali, no to teraz wiecie, fajnie, że już macie tych ludzi, macie, no to teraz tutaj proszę położyć.
Agata: A widzisz podobną strategię, znaczy podobną strategię, kombinuje też LinkedIn. Zauważyłeś wysyp zaproszeń od firm?
Paweł: Tak. Powiem więcej.
Agata: Lubiłam to medium, ale teraz…
Paweł: Znaczy ja dalej jestem fanem LinkedIn’a, natomiast, bo to takie dziwne story Ci opowiem. Z dwa lata temu, czekaj, Stefka jeszcze na świecie nie było, trzy lata temu, trzy lata temu IAB Polska wprowadziła coś takiego, jak certyfikację dimagową.
Agata: Tak.
Paweł: I tam można… żeby potwierdzić swoje kompetencje w sieci digitalowej, można sobie zrobić taki certyfikat.
Agata: Tak, tak.
Paweł: On jest czasowo ograniczony, trzeba punkty zbierać. Bardzo fajna inicjatywa. Ja byłem zaproszony do grona tych osób, które jakby ten proces budowały. I nawet tam przez jakąś chwilę miałem przyjemność, że to tam mój podpis na tym certyfikacie pojawiał się jako… no to było…
Agata: Tak.
Paweł: Dla jasności, nic wielkiego, to była jakby przechodnia funkcja, która była w tej radzie programowej zrobiona. Natomiast było tak, że Włodek Szmidt, szef IAB’u, poprosił mnie, czy mógłbym pojechać do… to była Słowenia, i tam IAB słoweńskie chciało, miało taką swoją wielką konferencję, no i też mieli pomysł, żeby zaszczepić tego dimaga u siebie lokalnie. No i tam pojechałem, nigdy nie byłem, pojechaliśmy. No i była kolacja dla innych prelegentów, którzy występowali, i poznałem tam jednego z gości z LinkedIn’a. No i sobie siedzimy, tam jemy pyszne jedzonko, pijemy winko i tak dalej. No i w pewnym momencie, no takie jest o fuck, no i się okazało, że tego dnia Microsoft kupił LinkedIn.
Agata: O.
Paweł: I potem utrzymywaliśmy jeszcze przez chwilę jakieś tam… znaczy dalej się gdzieś mamy w social mediach…
Agata: Tak.
Paweł: Ale sobie gdzieś rozmawialiśmy. No i pytam go, słuchaj, wiesz, tu tego Piksela można było wyciągnąć z LinkedIn’a, wpiąć na stronę i sobie trackować, kto ci wchodził, tu można było sobie adresy mailowe pobrać i potem je wgrać nie wiem, w custom… znaczy oczywiście ja tego nigdy nie robiłem, ale… i wgrać w Custom Audience na Facebooku.
Agata: Tak, tak.
Paweł: I trochę taniej… no tak, my o tym wiemy, ale nikt się tym nie przejmuje. Grunt, żeby nam społeczność rosła. Przyszedł Microsoft, no i nagle co się dzieje? Pikeselek już nie działa.
Agata: Tak.
Paweł: Tego nie pobierzesz. SafeNavigator musisz mieć, bo inaczej połowę funkcji nie ma.
Agata: Tak.
Paweł: I nagle robi się z tego, no…
Agata: No i niestety nie jest dostosowany do polskich realiów i ceny są naprawdę z kosmosu.
Paweł: Są kosmiczne, tak.
Agata: To jest trudno, nawet jak ja mówię często i gęsto, są marki, które zupełnie nie pasują na Facebooka i tylko na przykład na LinkedIn, no ale tam promować się, no to…
Paweł: Nie, no…
Agata: To sorry, promuj się na fejsie, a…
Paweł: Musisz mieć żylion monet, a to i tak, mam wrażenie, nie zadziała.
Agata: Tak.
Paweł: Zresztą ja kiedyś robiłem taki eksperyment, to jak LinkedIn kupił Slideshare’a.
Agata: No?
Paweł: I wszyscy ja, jak można leady zbierać. No to dobra, biorę jakąś fajnie ocenioną prezentację, wrzucę na Slideshare i ustawię tam lead generation. No oczywiście płatne. Koszt leada siedemdziesiąt pięć złotych. Siedemdziesiąt pięć złoty. Mówię ja pinkolę, no to kto… to lepiej jest, jak nie wiem, no…
Agata: Tak.
Paweł: Wynajmiesz, wydrukujesz… nie wiem, co zrobisz, pójdziesz pod firmę, zapukasz, hej, tu jest moja książka z autografem, pan da wizytówkę, no nie? Taniej by wyszło.
Agata: Ja dam panu siedemdziesiąt pięć złotych albo chodź pan na…
Paweł: Tak.
Agata: Na whisky.
Paweł: No, na whisky, na kawę, na cokolwiek. Więc mówię, no to jakby poziom cenowy absolutnie niedostosowany. Kurde, odlecieliśmy od tych podcastów. Natomiast słuchaj, zaczęłaś nagrywać podcasty czy podcast, i robisz to dużo bardziej…
Agata: Będzie jeszcze jeden.
Paweł: I dużo sukcesywniej to robisz niż ja. Ja się biję trochę w pierś tutaj dla wszystkich słuchaczy, ale nadrabiam, nadrabiam. Powiedz mi, wykorzystujesz jakieś specjalne sposoby promowania podcastu? W sensie, czy wrzucasz na Spreaker, iTunes i leci? Czy masz jakąś tajemną wiedzę, którą byś się chętnie ze mną podzieliła na ten temat?
Agata: Nie wiem, czy to jest tajemna wiedza, ale na pewno jednym ze sposobów jest proszenie gości, tak? Żeby też share’owali dalej, tak?
Paweł: Okej.
Agata: Więc to jest… no bo można zakładać, że zrobią to, tak? Ale no niekoniecznie muszą to zrobić. Na pewno transkrypcje pod SEO. No to jest jakiś dodatkowy koszt, więc…
Paweł: A robisz transkrypcje sama czy zlecasz?
Agata: Zlecam.
Paweł: Zlecasz. Człowiekowi czy robotowi?
Agata: Człowiekowi.
Paweł: Tak.
Agata: Człowiekowi. Teraz z taką dziewczyną współpracuję. Wcześniej nie zlecałam, dopiero zaczęłam, tak? Bo jednak stwierdziłam, że póki podcast na siebie nie zarabia, to ja za dużo też nie inwestuję, ale ponieważ już ponad rok nagrywam, to stwierdziłam okej, to jest moje hobby, więc już mogę.
Paweł: Tak, i wchodzę trochę wyżej.
Agata: Tak, tak, dokładnie. Wiesz co, na pewno… rozmawiałam ostatnio z kolegą, bo ja nie robię reklam na fejsie pod… promując odcinki. Widzę, że niektórzy to robią, ale podobno promocja podcastu jako podcastu całego, nie poszczególnych odcinków, lepiej działa niż takich pojedynczych odcinków.
Paweł: Okej.
Agata: To jest… nie wiem, ale można… mi się wydaje, że można lepiej stargetować pojedyncze odcinki.
Paweł: Ja tak robię. Znaczy ja tak… inaczej, ja nigdy nie wypuściłem płatnej promocji podcastu, w sensie, bo to dalej traktuję jako hobby, w sensie hobby, ale jednak…
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Zakładam, że to jakby rozpropaguje się, chociaż być może jest to mylne założenie. Natomiast zazwyczaj, jeśli miałem nie wiem, jakiś artykuł, nie wiem, no miałem gdzieś tam nagranie z Dominikiem, naszym wspólnym znajomym, no to okej, no to raczej nie będę tego wrzucał na grupach marketingowych, tylko raczej trzeba to podrzucić na grupie, gdzie ludzie rozmawiają o produktywności.
Agata: Tak.
Paweł: Albo o Gallupie.
Agata: Tak.
Paweł: Albo o czymś takim, więc…
Agata: Grupy docelowe, tak?
Paweł: Tak, więc…
Agata: No po prostu tak jak każde.
Paweł: Bardziej. Aczkolwiek nigdy za to nie płaciłem. Może trzeba spróbować, zobaczymy.
Agata: Wiesz co, grupy na Facebooku właśnie to też jest bardzo fajne, bo ja akurat w fanpage’a już zupełnie tam nie wierzę, no bo nie chcę płacić Facebookowi, a grupy faktycznie jeszcze działają.
Paweł: Okej.
Agata: I co? No oczywiście taka rzecz, jak na inne platformy, tak? Na YouTube. I to też tak z rynku słyszę, tylko ja na to nie mam niestety czasu, szewc bez butów chodzi, lepiej działa, jeżeli tam wrzucimy jakieś zmieniające się obrazy albo taki audiograf, w tym audio na YouTube wyrzucany, niż statyczny obraz.
Paweł: Tak? Widzisz, a tego nie wiedziałem.
Agata: Tak. Ja to próbowałam ostatnio zrobić, ale nie miałam czasu, mówię dobra, nie wiem, nie wypuszczę w środę przez to ten i…
Paweł: Ale wiesz, możesz inaczej zrobić, spróbować zrobić. To możesz spróbować zrobić, skoro robisz już transkrypt, to można ten transkrypt wrzucić i to chyba można w iMovie nawet zrobić.
Agata: Tak, tak.
Paweł: I będą się litery zmieniać.
Agata: Tak, tak.
Paweł: Nie w natywnym, youtube’owym, tylko samemu podłożyć. Coś się zmienia, więc…
Agata: Tak, tak, tak, też właśnie ostatnio widziałam. Jest… będę mogła później podać, podesłać Ci.
Paweł: Okej.
Agata: Jest taka apka, coś z headliner, chyba coś takiego się nazywa.
Paweł: Z takim jeżykiem?
Agata: Nie wiem, nie pamiętam.
Paweł: Okej.
Agata: Ale jest audiogram albo właśnie te zmieniające się teksty.
Paweł: Okej.
Agata: I to chyba te teksty to są płatne.
Paweł: Okej.
Agata: Ale właśnie coś takiego. Ostatnio na to natrafiłam. I co jeszcze? Jeszcze miałam jedną taką niestandardową… a, moim? Po prostu mówię o podcastach wszędzie, gdzie tylko się da.
Paweł: No i piszesz.
Agata: Tak, więc…
Paweł: W Marketerze widziałem.
Agata: Tak, tak, tak. I właśnie teraz o Marketerze, jak mówisz, to zrobiliśmy ten cykl, bo ja odezwałam się do kolegów z Marketera+, czy by nie chcieli właśnie ze mną podpromować podcasty, bo naprawdę ja uwielbiam podcasty.
Paweł: Znaczy ja w ogóle myślę, że to jest… znaczy właśnie mówili mi, a Agata będzie pisała takie, o super, bo Marek robi super robotę, bo robi szkolenie, więc jak chcesz…
Agata: Tak.
Paweł: To jakby to, że wypuszcza… znaczy fajne jest to, że czy Marek, czy nawet Michał u siebie…
Agata: Tak.
Paweł: Pokazuje jakby za darmo, hej, zaczynasz, to tu jakby masz ten minimalny set.
Agata: Tak.
Paweł: I nagle patrzysz, okej, dobra, damy radę, no nie? To zaczynamy.
Agata: Tak.
Paweł: Potem u Marka można pójść jakby krok dalej i to jest fajne.
Agata: Tak.
Paweł: Natomiast najbardziej brakuje mi i dlatego strasznie Ci kibicuję przy pisaniu o tym, że słuchajcie, są podcasty, to jest fajne medium, słuchajmy podcastów. Ostatnio w Poznaniu jakiś event był.
Agata: Tak.
Paweł: Napisał PyraCast. To Pyra?
Agata: Tak. PyraCast.
Paweł: Okej.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: I było, Paweł, czy ty to wrzucisz, wiesz co, ty nie wrzucasz takich. Ja mówię słuchaj, jak podcasty, to jasne, że wrzucę. Dawajcie, będę… no.
Agata: Tak, i wiesz, spotkania się takie nieformalne odbywają. W tamtym roku przecież robiliśmy konferencję z okazji Międzynarodowego Dnia Podcastu.
Paweł: Okej.
Agata: To było 30 września. W tym roku mam nadzieję, że znowu się uda. I Agora, Radio TOK FM nam pomagało bardzo mocno.
Paweł: Okej. No bo oni też podcastują.
Agata: Tak, tak, tak. I bardzo fajnie nas wsparli. I to było całkowicie wiesz… my z tego nic nie mieliśmy, tak? Tam pozyskaliśmy jakichś sponsorów, żeby chociaż ciastka dać ludziom.
Paweł: Okej.
Agata: Ale naprawdę była super impreza i właśnie coraz takie mniejsze się pojawiają spotkania. I myślę, że na tym etapie w Polsce to najlepszą promocją jest właśnie mówienie o tym, pokazywanie, podsyłanie. Ja nawet czasem… no bo mam osoby, które mówię nie, ja nawet nie umiem sprzątać i słuchać. Rozumiem to, też tak kiedyś miałam, tak?
Paweł: Okej.
Agata: Ale ja nawet czasem fragmenty tylko wysyłam tam, załóżmy ze swojego, mówię słuchaj, musisz to podsłuchać, ten, albo u kogoś jakiś podcast. Od tego i od tego momentu posłuchaj, nie? Bo no ja wierzę w podcasty.
Paweł: Znaczy ja też wierzę i… znaczy to nie jest kwestia wiary. Ja po prostu wychodzę z prostego założenia, żyjemy w tak pędzącym świecie i…
Agata: I zakorkowanym.
Paweł: O co to, to nie jeździłaś dawno po Krakowie. Warszawa nie jest zakorkowana, Kraków dobra, tu jakby…
Agata: Ale możesz słuchać wtedy podcastu.
Paweł: No moja żona mi zawsze mówi taka, a czemu nie zadzwoniłeś gdzieś tam, nie, a co robiłeś, jadąc do pracy, słuchałem podcastu, tak? I to akurat zazwyczaj mam wrażenie, że tak jak kiedyś były odcinki dwadzieścia, trzydzieści minut, czyli na jedną ten, wracałem, miałem idealny czas na to, żeby sobie podzwonić i pooddzwaniać, to teraz mi większość odcinków jest w okolicach godziny. Czyli to jest rano połóweczka.
Agata: Tak.
Paweł: I druga połóweczka po… jakby w drodze powrotnej. Najgorzej, jak czasem odbieram syna i nie skończę słuchać, i bym sobie dosłuchał, tatusiu, a teraz włącz moją baję tam czy moją muzyczkę, no nie? Jak jedziemy samochodem. No on sobie tam w tym foteliku wykonuje swoje tańce. Więc ja myślę, że przez to, że właśnie żyjemy w świecie, gdzie bardzo dużo czasu spędzamy w podróży. Mamy jednak słuchaweczki, które włożymy sobie do ucha i możemy coś innego przy okazji robić.
Agata: Tak.
Paweł: To jest szansa, że to będzie medium, które będzie angażowało. Co więcej, zobacz o ile trudniej jest Ci zrezygnować, jak zaczynasz słuchać dany odcinek.
Agata: Tak.
Paweł: Znaczy on Cię… nie za bardzo jest jak to przewinąć do przodu, bo tam na YouTube to tam, a dobra, dobra, nie podoba mi się.
Agata: Tak.
Paweł: A tutaj zaczynam słuchać, no to jadę już kurczę. No okej, no jak już mi bardzo nie siądzie, no to wyłączę.
Agata: Tak.
Paweł: Ale mamy tą konsumpcję dużo większą. Gorzej, że raczej nikt jeszcze nie umie tego dobrze monetyzować. Też mam takie…
Agata: Tak. To jest jeden z takich… no trudno, tak? Pojawiają się jakieś promocje, tak? Marki tam jakieś, sponsoring, ale to jeszcze w Polsce jest, no takie znikome.
Paweł: A powiem Ci, że to nawet nie działa. Bo ja kiedyś nawet używałem tam, o podcast nagrywamy dzięki Fresh Mailowi. Jeśli wejdziesz na tam freshmail.pl, na słucham podcastu…
Agata: Tak, no okej.
Paweł: I to jakby nie…
Agata: Nie.
Paweł: To nie. Tam kilka klików było, ale to jakby… dlatego zaprzestałem to, mówię okej.
Agata: Ale…
Paweł: Pod konferencje bardziej. O, na przykład te kody promocyjne. Tak, jest konferencja, nagrywamy.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: To wtedy tak, ale tak?
Agata: Wiesz co, ja to z kolei… ja traktuję podcast jako narzędzie do promocji, tak? Czyli content, którym faktycznie dajesz coś fajnego, docierasz. Jeżeli faktycznie chcesz dotrzeć do konsumentów B2B, no to jest super. Do jakichś nie wiem, ludzi zarobionych, zapracowanych, na LinkedIn super medium, bo to docierasz do grupy docelowej, która faktycznie jest zapracowana. I mam wrażenie, że właśnie osoby, biznesmeni, tak? No tak nazwijmy, słuchają częściej podcastów niż inne, na przykład niż YouTube, bo jadą w pracy, słuchają, znaczy jadą do pracy, słuchają sobie w samochodzie. A z kolei takich konsumentów B2C, których też marki jak najbardziej mogą do nich kierować podcasty, treści audio, no to trzeba właśnie jeszcze edukować.
Paweł: To jest jedno, a dwa, też wydaje mi się, że zobacz, że w tym świecie B2B to zazwyczaj ci ludzie, menadżerowie i menadżerki, zakładam, że to są ludzie, którzy są żądni wiedzy.
Agata: Tak.
Paweł: Teraz tą wiedzę tu jestem w stanie pozyskać. Inna sprawa, że kurczę, ja mam wrażenie, że u nas większość podcastów w Polsce to są podcasty biznesowe. Mało mamy podcastów, no jest Szafrański, który jest tak z pogranicza.
Agata: Z pogranicza.
Paweł: No. Kurde, a lifestyle’owych może nie słucham.
Agata: Lifestyle’owych mało, jest bardziej… ja nie chcę… bo to słowo jest takie trudne w Polsce. Coachingowych, tak? Lifestyle’owo-coachingowych, czyli takich motywujących.
Paweł: Okej.
Agata: Ja nie… wiesz, żeby to nie było, że porównywam do mówców motywacyjnych. Oddzielmy, tak, to słowo, tak.
Paweł: Tak. Nie psujmy…
Agata: Tak, tak.
Paweł: Nie psujmy tego, co dobre.
Agata: Tak, tak.
Paweł: Przypisując złe wartości.
Agata: Tak, dokładnie. Ale na przykład o talentach Gallupa, tak?
Paweł: Tak.
Agata: Męskie Spotkania. No uwielbiam.
Paweł: Okej.
Agata: Tak. No wiele kobiet słucha.
Paweł: Okej.
Agata: Tak, więc… ale teraz jeden z podcasterów, zauważyłam, że coś z bajkami próbuje ruszyć z podcastem, dla dzieci właśnie, więc też fajne. Jest o zdrowym odżywianiu, kilka jest chyba.
Paweł: Tak.
Agata: Jestem Zielona. I Więcej Niż Zdrowe Odżywianie.
Paweł: Odżywianie.
Agata: Nie, to nie jest Michała Szafrańskiego.
Paweł: Wiem, wiem, zresztą…
Agata: Nazwa. Się śmieję właśnie, że tak, no ktoś…
Paweł: Okej. No jest pewna różnica między inspirowaniem a zżynaniem. Myślę, że tutaj ona by…
Agata: Tak.
Paweł: Ale to jest tak samo więcej niż inwestowanie w nieruchomości, no to to…
Agata: Tak.
Paweł: Ja rozumiem, że u nas jakby nie mamy dobrego odpowiednika słowa beyond.
Agata: Tak.
Paweł: Tam nie wiem, to do list czy cokolwiek innego, więc…
Agata: Tak.
Paweł: Natomiast, no jak słyszę więcej niż, to tak od razu Michał mi się w głowie włącza i kurczę. A powiedz mi, bo zastanawiam się ostatnio, przynajmniej jak przeglądam polskie podcasty, ja nie mówię, bo ja sam jestem trochę jakby ofiarą tego, to nie masz wrażenia, że my wszyscy w tym sosie robimy. Jakby te podobne formaty, jakby trochę nam brak odwagi, żeby wyjść w jakimś niestandardowym formacie, no bo zazwyczaj no co, o czymś opowiem i albo opowiem to samemu.
Agata: Tak.
Paweł: I to może robić i Szafrański, i Jankowski, i Sala, i każdy inny.
Agata: Tak.
Paweł: Albo sobie zaprosimy kogoś i sobie pogada dwóch podcasterów, albo zaprosisz panią z jakiegoś e-commerce, albo Sala zaprosi kogoś.
Agata: Tak.
Paweł: I sobie pogadamy. Nawet jest to trochę prostsze, bo ta rozmowa jest żywa, nie trzeba się do tego przygotować w sposób taki, że o Jezus, to ja tutaj muszę przez godzinę gadać. No nie, no to mam jakieś…
Agata: Tak, jest fajnie, na luzie.
Paweł: A widziałaś jakiś taki niestandardowy podcast? Albo widziałaś, słyszałaś? Bo tak…
Agata: Wiesz co, no te Męskie Spotkania.
Paweł: Okej.
Agata: Tam jest kilku mężczyzn, tak.
Paweł: Tak. I bezpiecznik ma też, oni chyba w trójkę prowadzą. Niebezpiecznik ma na podsłuchu taki.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Oni chyba w trójkę…
Agata: Właśnie nie kojarzę, nie pamiętam.
Paweł: Okej. Oni chyba w trójkę albo w czwórkę.
Agata: Tak, tak, wiem, że jest kilka…
Paweł: Kilka osób.
Agata: Czy coś jeszcze niestandardowego? Właśnie…
Paweł: Właśnie nie.
Agata: Nie, a zagraniczne?
Paweł: Wiesz co, na przykład jest taki… ja znam dwa takie, które mi totalnie jakby… znaczy jak usłyszałem o pomyśle, to mówię what the fuck, a słucham tego dalej, no nie? Jeden to jest Neal Air i to jest gość, który napisał książkę „Whoked”, skuszeni.
Agata: No?
Paweł: Taką, no o psychologii behawioralnej. I on ma podcast, w którym czyta swoje artykuły de facto. Nie wiem, czy to on czyta, czy to jest lektor, natomiast mówię ja pierdykam, jaki kijowy pomysł, no nie? W sensie jak można napisać, jakby jak można…
Agata: No.
Paweł: W ten sposób… natomiast efekt jest tego taki, że ja słucham tego, bo nie ma… dostaję od niego newsletter, on ma te artykuły, to są naukowe artykuły z wykładowcą na Stanfordzie, natomiast, no jak mam to przeczytać, to jednak jest to męczące. Natomiast włączasz sobie… to jest siedem minut, artykuł przeczytany ładnym angielskim, wtedy masz jakby przegląd tych jego artykułów, okej, ten mnie zainteresował, znajdę sobie na stronie i wtedy już doczytam te szczegóły, które tam są.
Agata: Nieźle.
Paweł: Więc to jest taka trochę inna forma niż się spotkałem. Słuchałem ostatnio mniej, natomiast jest taki podcast Zen Habits, i on jest taki bardzo też króciutki, po trzy minuty. Mówię kurde, że się komuś chce.
Agata: To w Polsce są takie.
Paweł: Okej, to widzisz, to…
Agata: Jest, Świat w Trzy Minuty i dosyć bardzo długi, długo już.
Paweł: Okej, to nie…
Agata: Jeden z takich. W statystykach iTunes zwykle jest wysoko bardzo.
Paweł: Okej.
Agata: Więc polecam. Trzy minuty. I to jest o różnych tematach. Kiedyś cyber bezpieczeństwo, coś tam na świecie się zmieniło.
Paweł: Okej.
Agata: Jest też Trzy Procent Chyba Lepszy i to też jest kilka minut takie…
Paweł: Okej.
Agata: Wskazówka. Ale to, co jeszcze chcę wrócić do tego, co powiedziałeś, że czyta artykuły swoje. Ja tak chciałam z blogiem kulinarnym tym robić swoim. Nim go odłożyłam na bok. Ale…
Paweł: Nie można mieć jakby wszystkich hobby. Nie da się wszystkiego naraz.
Agata: Nie można mieć, tak, esencjalizm, trzeba iść w jednym tym, tak, tak.
Paweł: Tak.
Agata: Właśnie po przeczytaniu książki „Esencjalista”…
Paweł: Okej.
Agata: Powiedziałam, no sorry, eksperymentalnie.com musisz poczekać. Ale ja nie wiem, czy znasz aplikację Pocket.
Paweł: Oczywiście.
Agata: To jest do zapisywania. Ja tam słucham artykułów. Tam jest odsłuchiwanie i wiesz, jak to super idzie?
Paweł: A działa z polskimi artykułami?
Agata: Tak. Fakt, że ta pani jest taka… ten głos ma cały czas… ale wszystko. No dobra, nie czyta tych, buziek, nie?
Paweł: Okej.
Agata: No to tam mówi tam średnik, coś tam albo wing, nie?
Paweł: Okej.
Agata: Ale świetnie. Ja po prostu wiesz, ja mam nawet Taq Audio, bo nie wszystko, jak jest, są jakieś wykresy, no to wiadomo, trudniej jest, ale mam Taq sobie…
Paweł: Do wersji tej mini, jakby darmowej działa?
Agata: Tak.
Paweł: Okej. To powiem Ci tak, dzisiaj po prostu to jest druga rozmowa, którą nagrywam, wcześniej był Artur Kurasiński, który Pocketa używa także, ale używał go zupełnie inaczej niż ja. Mówię okej, dobra, człowiek się codziennie czegoś uczy. Mija godzina, rozmawiamy znowu o Pockecie, tak? Malutka aplikacja, polecamy wszystkim, jest bardzo fajna.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: I jeszcze, no okej, no dobra, no człowiek codziennie się czegoś uczy, no.
Agata: Tak.
Paweł: Dobra. Dobra, no to muszę spróbować. Nie wiem, mam problem z syntezatorami mowy, ale to zobaczymy, no…
Agata: Wiesz co, ten głos jest taki, no czasem mnie wkurza. No jak wiesz, jak słucham załóżmy Pawła Tkaczyka artykułów, no to znam jego głos i mi to tak jest dziwne, ale mam bujną wyobraźnię, potrafię sobie to tam w głowie.
Paweł: Masz zdjęcie.
Agata: Tak, tak.
Paweł: Dobrze. Jedziemy. Słuchaj, a tak zastanawiam się, gdybyśmy… no to gdybyśmy mieli jako społeczeństwo podcasterów w Polsce, nie? Tak spróbować zrobić coś, żeby ludzie zaczęli częściej słuchać podcastów, nie? No tam jest ta inicjatywa słucham podcastu w poniedziałki, każdy wrzuca i tak dalej. Masz jakiś pomysł, co to mogłoby być? Tak na zasadzie skrzyknijmy się i stwórzmy rynek, no nie mówię, że konferencję o podcastach, tylko…
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: Tylko masz… bo ja się przez chwilę nawet zastanawiam, co można by zrobić, żeby… i właśnie jakby tak stwierdziłem Jezu, moja kreatywność, albo w pewnym wieku kreatywność ci siada, albo tak naprawdę, no kurczę, nie ma dobrego pomysłu, jak te podcasty, jak nie te podcasty, jak słuchanie podcastów wypromować. No fajnie, że teraz Spotify wpuścił podcasterów.
Agata: Tak.
Paweł: No, ale kurde, no.
Agata: Dzieciom w szkołach pokazywać, żeby one pokazywały też. Wiesz, idziesz od młodszego… znaczy ja teraz… mi się to zrodziło, to nie jest…
Paweł: I to jest też jakby wiesz…
Agata: Tak. Nie wiem, dlaczego o dzieciach, o przedszkolu pomyślałam, mimo że ja nie mam dzieci. Ale że tam już załóżmy bajki, tak? Pokazać bajkami. Rodzice zauważą. Zobaczą, że załóżmy dziecko zasypia przy tym albo samo… załóżmy sprzątają i sami słuchają tej bajki. W ten sposób. Może właśnie wyjść od tego najmniejszego, a nie od tych nie, na mnie to nie działa, ja nie umiem słuchać, nie?
Paweł: Ale…
Agata: Dzieci się nie… one biorą.
Paweł: Wiesz co Ci powiem? Ostatnio jechaliśmy na urlop i mój syn ma problem, nie problem, zbyt intensywnie wchłania… ja mam trzylatka, więc właściwie to… no i jak czasem poprosi tatusiu, tam chcę lalabum, czyli właśnie YouTube i jakieś swoje bajki, takie, no nie powiedziałbym, że jakieś górnolotne, ale powiedzmy okej, czegoś powiedzmy z tego się nauczy, no i to nas trochę zaczęło przerażać. I mówię kurczę, jak ja byłem młodym dzieciakiem, to pamiętam, że były bajki na kasetach magnetofonowych, no i tam można było sobie słuchać. No dobra, to powiedzmy zobaczę, może na Spotify są. I znalazłem Słuchowiska Bajkowe po polsku, po osiem minut. No i za pierwszym razem oczywiście było Jaś i Małgosia, mówię kurde, straszne, wrzucają, tam Małgosia do pieca idzie, no nie, dobra. Jakieś takie mówię, no tak… i znalazłem, tam chyba było Brzydkie Kaczątko. Mówię o, fajne, moralizujące takie. No i teraz jest tatusiu włącz mi Brzydkie Kaczątko, nie? Tam są takie, które mu się nie podobają.
Agata: Tak.
Paweł: Bo rzeczywiście ten, ale właśnie już nie YouTube, znaczy okej, dalej jak czasem widzi telewizor to tak, tatusiu…
Agata: Tak.
Paweł: Może tutaj, ale jak wieczorem najpierw czytamy książeczkę, jedną tata przeczyta, drugą tata przeczyta, tatusiu, włącz, Boże, daj mleczko tam i włącz Brzydkie Kaczątko, gaś światło, idę spać. Nie, no to…
Agata: Tak.
Paweł: I kurczę, może to jest właśnie koncepcja, żeby nauczyć, no właśnie Spotify. Może.
Agata: No może właśnie w ten sposób. Tak mi teraz to się zrodziło, bo jak dotrzeć do… bo najpierw pomyślałam okej, to pokazujmy naszym znajomym, no ale ja się spotykam sama z tą ścianą, nie, na mnie to nie działa, nie? A na mnie działa. Nie potrafię słuchać, tak? Nawet jak prasuję, no to tam załóżmy mi jest ciężko. Ale jeżeli właśnie pokażemy, jakie to jest fajne, już…
Paweł: Tylko wtedy my nie doczekamy kurde benefitów z tego. To… natomiast ja tak zastanawiam się, bo to trzeba by tak jeszcze…
Agata: Ale nie, nie, właśnie rodzice zobaczą, jakie to jest fajne.
Paweł: A, dobra.
Agata: W ten sposób.
Paweł: A w ten sposób.
Agata: No, słuchając też właśnie z dzieckiem, no bo na pewno też będzie ten. Zobaczy, że kurczę, a może?
Paweł: A może coś z tego wyjdzie. A najlepiej jeszcze to pogadać z taką Audioteką, no nie? Oni też przecież mają audiobooki i myślę, że ten rynek też…
Agata: Ale oni mają, przecież wypuścili aplikację do…
Paweł: Do podcastów?
Agata: Lektor.
Paweł: Tak.
Agata: No.
Paweł: Ona jest chyba płatna, nie? Czy nie? Tam jest jakiś abonament?
Agata: Nie.
Paweł: Okej, nie wiem.
Agata: Nie, nie, nie.
Paweł: Nie używam. Znaczy używam Audioteki i jestem wielkim fanem Audioteki.
Agata: Tak.
Paweł: I powiem wręcz, przeraża mnie to, jakby ilość… znaczy nie przeraża, znaczy brakuje mi czasu na czytanie standardowych książek, a ja jednak lubię książkę. Natomiast śmieję się, że tam ten abonament pod tytułem jeden audiobook miesięcznie, no to to nie, to mnie jest jakby jeden audiobook miesięcznie z abonamentu i mniej więcej tam dziesięć punktów, czyli na kolejne dziesięć, no to to zlatuje przez kwartał, więc pewnie jestem jakiś heavy userem, zawyżającym im statystyki. Zresztą muszę ich zapytać, bo to jest mój klient, czy mogą się podzielić ile taki statystyczny Kowalski odsłuchuje audiobooków.
Agata: No, ale to uzależnia, ja Ci powiem.
Paweł: Niesamowicie.
Agata: Ja nie wiem, czy Ty słuchałeś, bo ja zaczęłam słuchać kryminały, bo uwielbiam, i to jest… ja czasem… po prostu nie idę spać. Ja zasypiam, jeszcze jeden, jeszcze jeden rozdział, nie?
Paweł: No niestety tak, dlatego ja, jak mam… znaczy tak, mam książki, które… jak chce zasnąć, to są książki… może inaczej, jak usypiam Stefka, to właśnie jestem akurat fanem Mroza. Wiem, że to jest kontrowersyjne, nie wszyscy, ale jestem, tak? Chociaż też bardziej klasyków, ostatnio Sherlock Holmesa.
Agata: O.
Paweł: Mówię nigdy nie czytałem, no Audioteka jest, no to jedziemy po kolei. I to trzyma w napięciu, więc wiem, że jak usypiam dzieciaka, to ja nie zasnę przy okazji. Natomiast mam książki, które słucham do uśpienia siebie. I jest Ogień i Furia, historia o Trumpie. Super bestseller na całym świecie. No ja nie jestem w stanie zmęczyć, więc wiem, że to tam… ustawię za dziesięć minut wycisz telefon, kimono. Albo mam książki, które już czytałem i czytałem je po X razy, typu nie wiem, Harry Potter czy Ojciec Chrzestny, czy Gra o Tron, gdzie znam, jakby wiem, co się wydarzy, mógłbym to cytować, więc wiem, że to sobie tam włączę, to sobie tam leci i w pewnym momencie mnie tam ulula na zasadzie, żeby nie myśleć o problemach dnia codziennego. Natomiast ostatnio nie mam z tym problemu, bo wieczorami załączam aplikację do medytowania i zacząłem prowadzić dziennik, tam te pięciominutowe takie.
Agata: O.
Paweł: Tak, więc ten umysł jest taki. To zresztą Dominik Juszczyk gdzieś tam podrzucił mi przy naszej rozmowie koncepcję i na razie tfu, tfu, nie zapeszając, ja szybko się zajawiam do pewnych rzeczy, a potem różnie bywa z kontynuacją. Na razie to mnie odpowiednio chilluje.
Agata: No to…
Paweł: Tak. Słuchaj.
Agata: Nie, jeszcze jedną rzecz Ci powiem.
Paweł: Aha, dobra, dajesz.
Agata: Odnośnie Mroza.
Paweł: Okej.
Agata: Ja byłam tą z tych, przeczytałam jedną książkę i stwierdziłam Boże, to jest nierealne, to jest fantazja jakaś, w ogóle to się nie dzieje. No to właśnie to mnie uzależniło, wszystkie audiobooki. Po prostu tak weszłam.
Paweł: A od czego zaczęłaś?
Agata: Po kolei. Chyłka.
Paweł: Ale, no właśnie, Chyłka. Chyłka tak, potem był Komisarz Frost na przemian i tam już trochę mniej.
Agata: Tak, tak, tak.
Paweł: No…
Agata: Podobnie miałam.
Paweł: Na Chyłkę czekam, a ostatnio Boże, nie pamiętam, jak ta książka ostatnia, też ją kupiłem i nie byłem w stanie zmęczyć.
Agata: Nie? Ja skończyłam na… ja mam chyba jeszcze tego Frost, Forst, tak?
Paweł: Forst, tak.
Agata: Tak, tak, tak. Jedną zostawiłam sobie jeszcze na koniec, bo tak samo Chyłkę, tak mówię nie, no to będzie już ostatnia, więc…
Paweł: Myślę, że Chyłka to jeszcze pociągnie.
Agata: Tak?
Paweł: Tak. Tak myślę, ale who knows? Słuchaj, mam jeszcze do Ciebie takie pytanie niespodziankę na koniec, bo w ogóle o tym nie rozmawialiśmy.
Agata: Okej.
Paweł: Nie, nie, to teraz tak, bo wywołałaś Dominika.
Agata: Ja? To Ty.
Paweł: Wcześniej Ty wywołałaś. Tak? Gadam. Nieistotne. Natomiast kiedy umawialiśmy się na nagranie, użyłaś tam nie pozdrawiam czy coś, tylko produktywnego dnia. Coś takiego. Tak się pożegnałaś. I ja tak mówię okej, wow, dobra i teraz…
Agata: Znasz to skądś.
Paweł: Skądś to znam, natomiast Ty jesteś fanką produktywności, takiej osobistej, efektowności osobistej?
Agata: Zdrowej.
Paweł: Zdrowej produktywności.
Agata: Zdrowej, zdrowej. Czyli nie… to jest trudne bardzo, jak ktoś chce za dużo rzeczy zrobić, ale tak, jestem.
Paweł: Okej, a jakieś takie trzy złote rady, jak chcę być produktywną osobą, to?
Agata: Pierwsza rzecz to skupić się właśnie na jakimś takim obszarze i nie iść, tak jak ja szłam, blog kulinarny i e-commerce.
Paweł: Okej.
Agata: Przy czym i tu, i tu ledwo zipiałam, a nie byłam z siebie zadowolona.
Paweł: Okej.
Agata: Czyli wybrać sobie taki obszar.
Paweł: Skupienie, dobra.
Agata: Tak. Kolejna rzecz, wyłączyć powiadomienia w telefonie.
Paweł: Okej.
Agata: U mnie tylko telefon, jak dzwoni i są smsy, mam dźwięk. I trzecia rzecz, robić sobie jakieś listy zadań, tak? Nie pamiętać. Kalendarz. Ja najlepiej, najbardziej lubię online, tak? Bo to się synchronizuje i tam, ale jak ktoś lubi papierowy, nie trzymać tego w głowie.
Paweł: Dobra. Generalnie skupienie mam. Notyfikacje wyłączone. Zresztą ostatnio byłem… Andrzej Ołdanowski na jakiejś konferencji mówi, a no smsy szybko wszyscy odczytujemy. No ja tak mówię, ja nie. Pokazuję mu, sto dwanaście nieprzeczytanych smsów, tak? Dlaczego? Bo zakładam, że jak tam będzie coś super pilnego, to ktoś do mnie zadzwoni, a to wtedy zawsze oddzwonię, a cała reszta…
Agata: Tak.
Paweł: Będę miał chwilę, to przejrzę.
Agata: Tak, tak.
Paweł: Nie miewam tej chwili, więc… no, ale to okej, to…
Agata: A wiesz, dlaczego to produktywnego dnia? Dwie rzeczy się złożyły na to.
Paweł: Okej.
Agata: Po pierwsze, że napisałeś, że jakoś tam, że dużo się u Ciebie dzieje, coś tam, nie ogarniasz i tego. No to od razu okej, to produktywnego dnia.
Paweł: Okej.
Agata: Żebyś jak najwięcej… a drugie, bo wiem, że właśnie z Dominikiem miałeś podcast i on się podpisuje w tych swoich…
Paweł: Tak.
Agata: Newsletterach ten, produktywnego dnia, i mówię, no to zaraz Ci wrzucę, nie? Takiego… szpileczkę.
Paweł: Ja kiedyś się uważałem za turbo produktywną osobę, a natomiast ostatnio… znaczy myślę, mam taki w pomysłowniku, jak tam ludzie robią blogi o byciu ojcem, blog ojciec, gdzie jestem fanem.
Agata: Tak.
Paweł: I tak sobie kiedyś pomyślałem kurczę, muszę kiedyś, jak będę miał za dużo wolnego czasu, ha, ha, kiedyś, natomiast mam taką koncepcję, eby nagrać serię, tylko nie wiem, czy w ramach tego podcastu, tylko po prostu wypuścić oddzielną serię podcastową, jak być w tym dziwnym świecie, gdzie jest to SEO, podcasterem, ojcem, matką…
Agata: Tak.
Paweł: Żoną, kochanką i jak się w tym wszystkim odnaleźć, bo kurczę, jest sto tysięcy metod pod tytułem GTD, nie GTD, a na koniec dnia zaczyna Ci brakować takich nie wiem, jakichś fundamentów, no nie? Natomiast potem, jak zobaczyłem, że są inne osoby, które całkiem fajnie o tym opowiadają, to mówię dobra, to na razie w to nie wchodź, aczkolwiek, jak zaczynam rozmawiać z ludźmi i zaczynam wchodzić, okej, a jak to organizujesz w życiu rodzinnym, o to się robi o kurde nie wiem.
Agata: No.
Paweł: Ja też jeszcze nie wiem i chętnie bym znalazł kogoś z kim bym pogadał o tym, jak zorganizować… być produktywnym rodzinnie, żeby to nie było drylu takiego wojskowego. Z mamusią możesz od tego do tej, a z tatusiem od tej do tej, no bo to nie też…
Agata: No trudne, ale ja Cię rozumiem doskonale, bo ja jestem osobą, u której jest mało spontaniczności. Ja lubię mieć wszystko zaplanowane.
Paweł: Okej.
Agata: I właśnie czasem tak widzę tą minę Boże, ty znowu musisz, pytasz, o której dokładnie godzinie, a nie, że około, no nie?
Paweł: Okej.
Agata: No nie ma około.
Paweł: To jest punkt.
Agata: Po prostu albo jest piąta, albo pięć po piątej, no.
Paweł: Rozumiem. Ostatnio odwiedzałem kolegę ze studiów, no i umówiliśmy się, to przyjdę do ciebie, tam słuchaj, będę usypiał syna, będę u ciebie nie wiem, o dziewiętnastej, nie? Dziewiętnasta. W sensie ja do niego idę. Dziewiętnasta, a tak patrzę, o zegarki można nastawiać, jak zawsze. No Bartek umówiliśmy się na dziewiętnastą, to nie jest dziewiętnasta pięć i to nie jest za pięć dziewiętnasta.
Agata: Tak.
Paweł: No, a jak się spóźniam, no to znaczy, że coś się naprawdę wydarzyło.
Agata: Tak.
Paweł: I jakby kwadrans akademicki nie jest czymś, co traktuję jako wymówkę, że można się spóźnić, chyba że idę do kogoś na kolację, to wtedy zostawiam zawsze pięć minut, spóźniam się te pięć minut.
Agata: Dobry jesteś, ja nie.
Paweł: Ale wiesz co, ale powiem Ci, dlaczego nie, dlaczego tak robię. Kiedyś się nie spóźniałem, aż raz nieważne kto, przyszedł do mnie trzy minuty za wcześnie. I ja wtedy tak, tutaj upieprzony, w fartuchu.
Agata: Tak.
Paweł: Tu jeszcze nieogarnięte. Mówię kurde, jakby przyszedł pięć minut później, to by wiesz, to już byłaby butelka wina otworzona i byłoby super, no nie? A tutaj tak… no słuchaj, to siadaj tu, no tak się poczułem niekomfortowo, a ja mam znowu empatię w talentach na samej górze, więc mówię dobra, jakbym kogoś miał doprowadzić do takiej sytuacji, żeby on się miał poczuć…
Agata: Tak.
Paweł: Umawiamy się na kolację, daję sobie pięć minut zawsze naturalnego spóźnienia, ewentualnie dzwonię, co tam, jak tam, chwilę wcześniej.
Agata: Tak.
Paweł: I jak słyszę zabieganie, słuchaj, mogę być chwilę później, to jak to nie jest problem to bądź. Dobra, będę chwilę później, nic się nie dzieje. Tam zawsze mam Pocketa, którego mogę poczytać albo cokolwiek innego, więc…
Agata: Tak, tak, tak. No ja wolę być wcześniej i właśnie poczekać przed tym, przed klatką czyjąś.
Paweł: Okej.
Agata: Żeby nie wejść za wcześnie, bo znowu ja mam… czytałam właśnie w jakiejś książce, że największym przestępstwem, jakie popełniamy, kradzieżą, no to jest właśnie spóźnianie się, bo kradniemy coś, czego już nie da się zwrócić, nie?
Paweł: Pewnie.
Agata: Ale ja z kolei, jak to mówię zawsze, ja mówię spoko, możesz się spóźniać, ja zawsze mam książkę ze sobą, nie? Znaczy, no Kindla w telefonie.
Paweł: Tak. To znaczy bycie produktywnym sprowadza się do tego, że zawsze musimy umieć sobie super zorganizować czas i wiedzieć, żeby go po prostu nie marnować. Marnować, to będzie dobre zakończenie. Miałem powiedzieć na pierdoły, ale no, powiedziałem. Nie będziemy wycinać. Żeby zawsze wiedzieć, że jeżeli masz czas, to nie zastanawiasz się, to co ja teraz mogę porobić i wtedy wchodzisz w otchłań Internetu i potem mówisz, o Jezu, właśnie zmarnowałem kolejną godzinę.
Agata: Tak.
Paweł: Okej, mam książkę, mam artykuł, wcześniej preselekcję zrobiłem. Możemy jechać. Powoli mija nam godzinka. Strasznie bardzo… dziękuję Ci bardzo za przyjęcie zaproszenia. Za rozmowę, która popłynęliśmy od e-commerce do podcastu, więc strasznie się cieszę, że udało nam się na dwa tematy główne porozmawiać i cóż? Do usłyszenia, do zobaczenia. Powiedz jeszcze na koniec, gdzie mogą Cię moi słuchacze znaleźć, jakbyś mogła.
Agata: W Internecie.
Paweł: W Internecie. Dobra, podlinkujemy.
Agata: Agata… nie, achmielewska to jest tak, achmielewska.com, to jest takie miejsce, które…
Paweł: Hub.
Agata: Hub, tak. Które… ale Google też jest hubem takim, wrzuci się to…
Paweł: A ja będę dobrym podcasterem i podrzucę jeszcze bezpośrednio linki do iTunes i do bloga, bo Ty masz… masz na oddzielnej domenie zrobione w firmie, no nie? Czy…
Agata: Achmielewska…
Paweł: Ale jak masz podcast, to masz oddzielną domenę?
Agata: Nie.
Paweł: Skąd mi się to wzięło w głowie?
Agata: Nie, ja mam łamane na podcast.
Paweł: Okej. To skądś mi się pomerdało, ale moja wina, przepraszam najmocniej. W każdym razie podlinkuję do iTunes, żeby nie było, iTunes też lubi, jak się do niego linkuje.
Agata: Dzięki.
Paweł: Raz jeszcze dzięki bardzo za rozmowę.
Agata: Również dzięki.
[01:08:50]
Ciekawa sprawa z tym oczekiwaniem na rabat za porzucony koszyk, coś w tym jest. Dyskusja o przeglądarkach również ciekawa. Aż zainstalowałem sobie Brave’a do testów :).
Dziękuję za rozmowę 🙂